piątek, 3 października 2014

Dzień 5. Hyeres - Lloret de Mar. Meta Złombolu.

Dzień, w którym Władek naprawił opadanie szyby w tylnym oknie w klasie "ekonomicznej", a także dzień, w którym wypadł kabel z cewki zapłonowej unieruchamiając silnik na autostradzie. Naprawa oraz postój z nią związane trwały około 30 sekund :D To była najpoważniejsza awaria tego Złombolu w naszym kancie.




Poranna inspekcja


Naprawa opadającej szyby pasażera z tylnej kanapy przy pomocy znalezionej gałązki. Mechanizm opuszczania i podnoszenia szyby zepsuł się na starcie, szyba miała tendencję do opadania. Chwilę nam zajęło, żeby dojść do odpowiedniego poziomu determinacji pozwalającej na "stałe" i zarazem "złombolowe" rozwiązanie tego problemu.

Niezły Matrix. Nie wiem jak wielkiego kaca Pininfarina miał jak to projektował, ale jak zobaczył dzieło to musiał mieć potężnego moralniaka.

Dwa eko wozy, na prąd ;P

I gdzie to słoneczne Lazurowe Wybrzeże?

Konsylium

Atrapa chłodnicy nie sprzyja chłodzeniu silnika w Żuku

Pasowanie na Złombolowiczkę?


Przemas nasz oryginalny Kapitan był z Nami...


Wypisują Nam Dyplom


Dyplom jest. Świętowanie czas zacząć... Ale to w następnym odcinku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy